O małej Zosi i pierwszym dniu w żłobku (bajka psychoedukacyjna)
W malowniczej zielonej
krainie mieszkała mała dziewczynka o imieniu Zosia . Zosia była dwuletnią , zawsze
uśmiechniętą dziewczynką. Lubiła bawić się w swoim ogródku razem ze wszystkimi
misiami i lalkami, które woziła swoim
kolorowym wózeczkiem.
Dziewczynka była ukochanym dzieckiem swoich rodziców. Wszyscy uwielbiali małą Zosię , która
potrafiła już policzyć do trzech i znała pięć kolorów.
Jej ulubionym kolorem był kolor zielony.
Tak się jej wydawało,
że był to jej ulubiony kolor, bo przecież miała piękny zielony pokój i zielony
stolik i nawet zielone krzesełko. Bardzo lubiła swój pokój w swoim małym domku.
Czuła się w nim bardzo bezpiecznie.
Na co dzień Zosi
towarzyszyła mama Aniela. Mama Aniela pracowała w domu, a w zasadzie jej praca
polegała na zajmowaniu się domem i małą Zosią.
Dziewczynka bardzo
lubiła spędzać czas z mamą. Uwielbiała wspólne zabawy, opowiadanie wierszyków i
śpiewanie piosenek. Bardzo kochała swoją mamę i czuła, że mama też bardzo ją
kocha. Przecież zawsze miała dla niej czas. Zawsze dotrzymywała obietnic i
nigdy jej nie okłamała. Zosia czuła się
w towarzystwie mamy bardzo bezpiecznie .
Pewnego dnia dziewczynka podsłuchała rozmowę mamy i taty.
Rodzice mówili coś o
jakiejś pracy dla mamy. Jakimś powrocie gdzieś tam…
Zosia nie rozumiała o
co chodzi, ale wyczuła niepokój , gdy tylko weszła do pokoju, gdzie byli
rodzice .
Mama Aniela wzięła córeczkę
na kolana i bardzo mocno ją przytuliła. Zosia lubiła być tak tulona.
Mama tłumaczyła jej ,że
od przyszłego tygodnia zaczynają przygodę ze żłobkiem. Dziewczynka nie wiedziała
co to jest żłobek. Zastanawiała się „Czy jest to coś do jedzenia ?” „ Albo może
jakaś nowa zabawka ?” Była bardzo ciekawa , co czeka ją w przyszłym tygodniu.
Zanim jednak Zosia
pierwszego dnia poszła do żłobka, mama wytłumaczyła jej co to jest ten cały żłobek.
Podobno ma tam być dużo dzieci i nowe zabawki. Dziewczynka nie mogła się
już doczekać.
Kiedy nastał ten dzień
czuła ,że mama jest zdenerwowana, ale nie wiedziała dlaczego. Ona sama też troszkę bała się nieznanego .
W końcu nigdy nie była w takim żłobku.
Kiedy doszli do miejsca
gdzie znajdował się żłobek , zobaczyła ogromny plac zabaw. Duża zjeżdżalnia,
piaskownica, huśtawki. Była ciekawa, czy będzie mogła się tam bawić .
Gdy mama zaprowadziła
ją do szatni, przebrała buciki , Zosia była nieco zmieszana tym, że mama nie
zmienia bucików i zastanawiała się czemu mama nie wzięła swoich kapci .
Przecież mają się tam bawić cały dzień , to nie może mama wchodzić w butach.
Mama Aniela ucałowała
Zosię i mocno ją przytuliła. Powiedziała córeczce ,że odbierze ją zaraz po
obiadku, żeby była grzeczna .
Dziewczynka pomyślała
„Jak to? Zostanę teraz sama ? Nie będzie mamy ?” I przez chwilę chciała wrócić
do swojego bezpiecznego domku. Do swojego zielonego pokoiku , gdzie będzie
mogła wozić wszystkie lale w swoim kolorowym wózeczku. Nie chciała iść do
dzieci. Nie chciała też poznać nowych zabawek.
Po Zosię wyszła
żłobkowa ciocia. Ciocia powiedziała, że ma na imię Ania i zajmie się nią, gdy
jej mama będzie w pracy.
Przez uchylone drzwi
dziewczynka zobaczyła mnóstwo nowych zabawek i dużo roześmianych dzieci.
Pomyślała, że skoro te
dzieci się uśmiechają, to znaczy ,że nie może być tam źle. Przecież jak mama
się do niej uśmiecha to Zosia odwzajemnia ten uśmiech i to oznacza ,że jest im
bardzo dobrze. Tak też musi być tutaj.
Zosia pożegnała się z
mamą, mocno ją przytuliła i poszła za rączkę z ciocią Anią.
Przez cały dzień
dziewczynka poznawała wszystkie dzieci. Bawiła się nowymi zabawkami. Nauczyła się
nawet piosenki o krasnoludkach. Była także na placu zabaw, który widziała
wcześniej . Nawet nie zauważyła swojej mamy , gdy ta stała już dobrych parę
minut w drzwiach i przyglądała się jak jej córeczka bawi się z nową koleżanką.
Zosia gdy tylko ujrzała
mamę bardzo się ucieszyła, pożegnała się z kolegami i koleżankami oraz nowymi
żłobkowymi ciociami .
Gdy już spacerowała z
mamą do domu pomyślała sobie, że niepotrzebnie się bała żłobka. Wprawdzie było
to coś nowego ,ale przecież mama przyszła , tak jak obiecała , a jak mamusia
obiecuje to zawsze dotrzymuje słowa . Było tam bardzo miło. Już nie mogła się
doczekać jutra. Zwłaszcza ,że jej żłobek to „Zielony Kącik Malucha”, gdzie
wszystko jest zielone. A to przecież ulubiony kolor Zosi.
Casino & Resort: Sports Book Near You - KTNV
OdpowiedzUsuńFind the cheapest and 양주 출장안마 quickest ways to book Casino 논산 출장마사지 & Resort: Hotels near 제주 출장마사지 you with JMT 안산 출장마사지 from JTM. 여주 출장마사지 Find the cheapest and quickest way to book Casino & Resort: Hotels near you